– Przestańmy udawać, że winę za smog ponoszą tylko gminy ościenne. Ich zanieczyszczenia są wysokie, ale wiele wskazuje, że odpowiadają jedynie za część problemu. Tymczasem przyjęcie takiego podejścia sprawia, że obecny Magistrat czuje się zwolniony z poszukiwania rozwiązań po stronie Krakowa – mówi prof. Stanisław Mazur, rektor UEK, inicjator stowarzyszenia Lepszy Kraków oraz kandydat na prezydenta Miasta.
Równie sporym błędem jest także opieranie się na założeniach, a nie twardych faktach. W Krakowie brakuje odpowiednich badań dotyczących źródeł smogu. Aktualnie nie uwzględnia się wpływu ruchu samochodów spoza jego granic ani efektu związanego z przepływami powietrza z innych regionów Polski. Ponadto zanieczyszczenia mierzone są w jedynie dwóch miejscach w mieście.
Aby skutecznie rozwiązać ten problem, należy postrzegać go kompleksowo i oprzeć działania na kilku różnych filarach. Cechą wspólną musi być jednak zaczęcie traktowania mieszkańców i mieszkanek jako partnerów, którzy mają prawo do współtworzenia Krakowa, jednak obecnie się ich do tego nie dopuszcza.
– Miasto od lat forsuje obalony przez rzeczywistość mit o skutecznej walce ze smogiem. Polityka komunikacyjna i współpraca z mieszkańcami są nie tylko słabe, ale często także obleczone w półprawdy. Magistrat nie traktuje mieszkańców jako partnerów. Obywatele oczekują intuicyjnie dostępnych danych na temat jakości powietrza w różnych rejonach Krakowa. Także do rozliczania działań władzy – podsumowuje prof. Mazur.