Blog
O jego wydaniu amatorskim, który dzięki swojej powszechności pomoże nam dbać o naszą kondycję, ale też kształtować przyszłe pokolenia. Sport dostarcza nam wielu wzruszeń, również ten amatorski. Wykorzystajmy więc jego siłę tak do rozwoju osobistego, jak i społecznego.
Sport to nie tylko zdrowie. Jest też istotną częścią życia społecznego. Na kształtowanie tej sfery naszej aktywności szczególny wpływ ma zaangażowanie lokalnej społeczności i wsparcie ze strony władz – centralnych i samorządowych.
Kraków nie chciał Igrzysk Olimpijskich, będzie miał Igrzyska Europejskie. Czyli remonty nakładkowe ulic oraz nową fasadę stadionu Wisły. To dobrze. Ale czy to jest ten temat?
Bo sport to dyscyplina, to wyniki, to zwycięstwa i porażki. Ale to także styl życia. To starzy i nowi znajomi, integracja lokalnych środowisk, budowanie relacji międzypokoleniowych. To wspólne przeżywanie sportowych emocji, świętowanie radosnych chwil, wyciąganie wniosków z niepowodzeń.
Ale sport może być realną przestrzenią zmian Krakowa, lepszego Krakowa. Samorząd powinien być tu łącznikiem między różnymi grupami, również między biznesem a sportem lokalnym.
Czy sport to wielkie imprezy? Tak. Ale wielkie imprezy i sport profesjonalny to tylko droga do promowania go wśród amatorów. Tak, mamy postulat: SPORT DLA AMATORÓW! Wielcy na tym tylko mogą zyskać.
Wisła, Cracovia, Juvenia, Garbarnia, Podwawelski, Bronowianka, Prądniczanka, Zwierzyniecki, Nadwiślan, Borek, Bieżanowianka. Nie wymieniliśmy wszystkich. Nie wymieniliśmy też klubów tenisa, koszykówki i piłki w Liszkach, Wieliczce, Kryspinowie i Zabierzowie. A to też nasi, Krakowianie.
To ważne: aktywność polskich dzieci jest niska na tle ich europejskich rówieśników, a badania wskazują, że nawet 30% dzieci w wieku szkolnym może mieć nadwagę. Winę za ten stan ponosi słabo wyszkolona i opłacana kadra nauczycielska oraz trenerska, słabo rozwinięty system zawodów międzyszkolnych, czy choćby brak przestrzeni do aktywności dla młodych ludzi. Szkolenia, aktywność w dzielnicach, spacery, zawody lokalne. Jest co robić.
Bo sport to przecież zdrowie!